
Największy w Europie producent węgla koksowego zmaga się z kryzysem, a w tle pojawia się możliwość wypłaty rekordowych odpraw dla górników. Minister energii Miłosz Motyka przyznał, że rozmowy o objęciu Jastrzębskiej Spółki Węglowej zapisami nowelizacji ustawy górniczej będą kontynuowane. Od tego zależy, czy pracownicy zdecydują się na dobrowolne odejścia, za które przewidziano jednorazowe świadczenia w wysokości 170 tys. zł.
Nowelizacja ustawy i górnicze osłony
Projekt zmian w prawie górniczym zakłada system osłonowy dla pracowników kopalń stopniowo wygaszanych w ramach Nowego Systemu Wsparcia. Jednorazowe odprawy w wysokości 170 tys. zł przysługiwałyby tym, którzy przepracowali co najmniej trzy lata. Alternatywą dla osób zbliżających się do emerytury mają być urlopy górnicze z gwarancją 80 proc. pensji. Z rozwiązań tych mogłoby skorzystać kilka tysięcy pracowników sektora, a zarząd JSW wyraża gotowość, by spółka znalazła się w gronie objętych nowelizacją.
Kondycja finansowa JSW
Problem w tym, że kondycja firmy jest daleka od stabilnej. W pierwszym półroczu 2025 r. JSW odnotowała stratę netto sięgającą niemal 2,1 mld zł. Zarząd ostrzega przed utratą płynności w ciągu kilku miesięcy, jeśli nie zostaną podjęte zdecydowane działania. Plan naprawczy przewiduje cięcie inwestycji, redukcję kosztów operacyjnych o 900 mln zł oraz przejmowanie części zadań od firm zewnętrznych. Kluczowe będą również naturalne odejścia z pracy, które mają pomóc w zmniejszeniu zatrudnienia i podniesieniu efektywności.
Gra o miliardy i przyszłość spółki
Równolegle JSW liczy na zwrot 1,6 mld zł tzw. składki solidarnościowej, uiszczonej w 2023 roku na podstawie ustawy o środkach nadzwyczajnych w energetyce. Bez dodatkowego wsparcia spółka nie będzie w stanie utrzymać płynności, co rodzi pytanie, jak pogodzić kosztowny program odpraw z trudną sytuacją finansową. Na papierze odprawy wyglądają jak atrakcyjny pakiet osłonowy, w praktyce jednak ich realizacja wymagałaby ścisłej współpracy rządu i spółki.
Trudno nie zauważyć pewnego paradoksu – z jednej strony JSW alarmuje o groźbie utraty płynności, z drugiej strony jej pracownicy mogą liczyć na odprawy w wysokości przewyższającej roczne zarobki wielu Polaków. Czy to próba ratowania budżetu firmy poprzez kontrolowane odejścia, czy raczej kosztowna iluzja bezpieczeństwa? Na odpowiedź trzeba jeszcze poczekać, bo negocjacje wciąż trwają.